Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2015

Pralnia. My laundry room.

Nasz nowy dom jest już w fazie końcowej projektu. Niedługo pokażę wam jak wygląda i skąd się wziął:) Jedną z rzeczy, którą koniecznie chciałam mieć w moim domu była pralnia. Źródło Przy kuchni w garażu mieliśmy wrysowaną kotłownię, która otwierała się właśnie na garaż a jedną ze ścian sąsiadowała z kuchnią. Kilka machnięć ołówkiem, parę kresek na wydruku i viola! Mam pralnię! Konkretnie, to mam pralnię z kotłownią, której dodatkową funkcją będzie mała spiżarnia. Wejście do pralni będzie z kuchni, pomieszczenie zostało tak zmodyfikowane aby zmieścić pralkę, piec oraz kuchenną komodę po mojej babci. Komoda czeka jeszcze na odnowienie, ale już wiem, że blat pozostawię drewniany, a reszta będzie w kolorze białym bądź kremowym. Taka łączona estetyka odpowiada mi najbardziej:) Komoda wygląda troszkę jak ta poniżej. Kiedy już znajdę czas żeby się za nią wziąć to ją obfotografuję dokładnie:) Źródło Przeszukałam internet wzdłuż i wszerz, i znalazłam kilka inspir

Beton all around

Beton, beton, beton.   Jakoś nie mogłam sie przyzwyczaić do myśli, że beton może być elementem dekoracji. Kojarzy mi się on tylko z szarością PRLu, ale głównie z opowieści. Wychowywałam sie na wsi, a tam bogactwo kolorów i wzorów wypierało szarość betonowych blokowisk z odległych miast.   Ostatnio jednak przekonuję sie coraz to bardziej do stylów i elementów dekoracji, których jeszcze jakiś czas temu w ogóle bym nie rozważała. To dzięki blogowaniu i obserwowaniu waszych blogów poszerzam swoje horyzonty.   Sieć aż huczy od loftowych wnętrz, w których często betonowe elementy dopełniają aranżacji.   W piatek miałam przyjemność odwiedzić restaurację na poznańskich podolanach. W Hotelu Ilonn restauracja serwuje świetne menu sezonowe - polecam, a wystrój jest właśnie betonowy. Delikatny, nienachalny, możnaby powiedzieć nawet skromny lub ascetyczny.     Poki co mamy jeszcze ciepłe wieczory więc usiedliśmy na dworze.   Czekając na zamówienie uraczyliśm

A jednak już jesień

Nawet nie wiem, w którym momencie do nas przyszła. Ja żyję jeszcze wakacjami, kamienistymi plażami, kąpielami i drinkami z palemką a tu już taki chłód! Wczoraj wybrałam się w ażurkowych butach i bluzce bez rekawów do pracy twardo twierdząc, że przecież są jeszcze wakacje. I do końca tygodnia nawet nie próbujcie mi wmówić, że nadchodzi jesień! Ok, planuję już wyjazd na grzyby, ale przeciez w tym tygodniu jest jeszcze lato! I jeszcze wczoraj tak myślałam. Niestety dziś po przebudzeniu przywitała mie zawrotna temperatura w wysokości 6 st.C... Skapitulowałam. Od dziś sweterek, kurteczka, trampeczki.   I pora na porządki w ogródku. Przedwczoraj podchodziłam do tematu po raz pierwszy (tej jesieni). Na razie mam porządek i stałą roślinność - teraz jeszcze czekają nas jesienne dekoracje:)   Już szykuję się na wariacje na temat dyni, pomarańczowe i czerwone kwiaty itd. Może uda sie jeszcze zrobić ostatniego grilla?   A w temacie mojego ogrodu. Na obecnym mieszkaniui mam